Ogniwa Envia o energii właściwej 400 Wh/kg to fikcja
Envia Systems zamiast zrewolucjonizować branżę akumulatorów schodzi ze sceny z oskarżeniami o kradzież i oszustwo
Serwis Gigaom ujawnił niedawno, że start-up Envia Systems, który jakiś czas temu z dumą ogłaszał opracowanie ogniw, gromadzących 400 Wh energii na kilogram masy (wcześniejszy wpis), to przekręt. Współpracę z Envia zerwała już firma GM Ventures, która jako jedna z pierwszych zasiliła konto milionami dolarów (wcześniejszy wpis), ponieważ przedstawiciele Envia nie byli w stanie odtworzyć rzekomych osiągów ogniw. Co więcej, ujawniono, że zastosowane rozwiązania były w jednym przypadku skradzione (katoda), a w drugim (anoda) zakupione od japońskiej firmy chemicznej Shin-Etsu i traktowane jak własne przez Envia. W ciekawej sytuacji stawia to także Naval Surface Warfare Center (NSWC), która w laboratorium Electrochemical Power Systems Department miała przeprowadzić pierwotne testy, w ramach prac sponsorowanych przez rząd federalny USA.
Łącznie Envia pozyskała z różnych źródeł ponad 30 mln USD, w tym kilka milionów bezpośrednio od amerykańskich podatników.
Na razie nad akumulatorami Envia zamiast chemików pracować będą prawnicy, a General Motors najprawdopodobniej musi znaleźć innego dostawce przygotowując pakiet dla aut o zasięgu 320 km (wcześniejszy wpis).
Komentarze (0)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.