Firma Green Charge Networks została przez amerykański oddział Nissana wybrana partnerem wdrażającym stacjonarne magazyny energii z akumulatorami Leafa

Nissan poinformował o zawiązaniu współpracy z firmą Green Charge Networks, wspólnie z którą zamierza w USA oraz potencjalnie na innych rynkach oferować stacjonarne magazyny energii, złożone z częściowo zużytych akumulatorów litowo-jonowych, pochodzących z samochodów Leaf. Japońska firma w zasadzie od samego początku sprzedaży Leafa - bo już w 2010r. - utworzyła wraz z Sumitomo Corp. spółkę joint venture 4R Energy, która zajmowała się tematem ponownego wykorzystania akumulatorów. Z uwagi na ubytek pojemności akumulatory będą po pewnym czasie wycofywane z aut, ale ich wartość wciąż będzie zbyt wysoka aby dokonać recyklingu. Drugie życie akumulatory zbierane z rynku przez dealerów przy okazji wymiany na nowe lub z rozbitych aut mają spędzać właśnie w stacjonarnych magazynach energii.

Nissan, 4R Energy i Green Charge Networks tego lata uruchomią w USA pierwszy magazyn w jednym z obiektów Nissana, aby ograniczyć zużycie mocy w szczycie zapotrzebowania. Instalacje komercyjne pewnie rozpoczną się przed końcem tego roku.

Green Charge Networks ma już pewien dorobek w dziedzinie magazynów. Na załączonym poniżej drugim nagraniu można zobaczyć magazyn współpracujący z szybką ładowarką CHAdeMO. Inną aplikacją może być zabezpieczenie na wypadek przerw w zasilaniu lub współpraca z tzw. odnawialnymi źródłami energii.

Trudno powiedzieć jaki strumień akumulatorów wraca już do Nissan spośród około 180 tys. sprzedanych Leafów. Pewnie na razie są to wielkości małe, bo najstarsze auta mają dopiero 4,5-roku. Wzbierająca fala akumulatorów o częściowo zmniejszonej pojemności jest już jednak na horyzoncie.