Klienci marek Jaguar i Land Rover będą mogli liczyć na aplikację do wyszukiwania punktów ładowania oraz kartę dostępową do kilkudziesięciu tysięcy terminali w Europie

Jaguar Land Rover, posiłkując się firmą Plugsurfing, która posiada system wyszukiwania i dostępu do 70.000 punktów ładowania w Europie, udostępnił swoim klientom bliźniacze aplikacje Jaguar Public Charging i Land Rover Public Charging. Programy umożliwiają nie tylko znalezienie miejsc ładowania, ale nawet sprawdzenie, czy terminal jest zajęty, czy wolny.

Dodatkowo, dostarczana karta dostępowa, umożliwia autoryzację i płatność za ładowanie w dwojaki sposób - albo ze stałą opłatą miesięczną (bezpłatne ładowanie przez pierwszych 30 minut DC lub 60 min AC), albo z opłata za każde użycie. Opłaty będą różne w różnych krajach. Na razie aplikacja została udostępniona dla klientów w Belgii, Holandii, Luksemburgu, Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Finlandii oraz w Czechach.

Tym samym widać wyraźnie, że nowi gracze w branży EV/PHEV kolejno uznają potrzebę zaadresowania potrzeb klientów w zakresie infrastruktury ładowania. Niedawno aplikację uruchomiło także Porsche (wcześniejszy wpis). Trend jest zatem jasny - producenci aut, przy okazji sprzedaży samochodów będą dostarczali klientom narzędzia do wyszukiwania punktów ładowania, oraz autoryzacji/płatności, zamiast odsyłać klientów bezpośrednio do podmiotów trzecich.