Bosch proponuje nowy system ogrzewania/chłodzenia aut elektrycznych, wykorzystujący ciepło strat silnika i falownika oraz pompę ciepła

Bosch najwyraźniej próbuje nadgonić zaległości związane z systemami ogrzewania dla aut elektrycznych, zapowiadając prezentację nowego rozwiązania na targach Frankfurt Motor Show 2015. Dokładnie chodzi o system z pompą ciepła i zestawem pomp/zaworów, które umożliwią chłodzenie lub ogrzewanie przy użyciu jednej sieci chłodzenia. Dodatkowo wykorzystane ma być ciepło strat silnika elektrycznego i falownika, a sama pompa ciepła ma poprawić zasięg w niskich temperaturach o 25%.

Prawdą jest, że pompa ciepła o mocy 1 kW może zastąpić konwencjonalną grzałkę o mocy 2-3 kW, jednak zysk 25% wymaga komentarza. Zakładając, zasięg 100% w warunkach optymalnych i 50% w trudnych warunkach zimowych, zasięg wyższy o 25% przełoży się na około 62,5% zasięgu nominalnego. Inaczej mówiąc zamiast ubytku o 50% w skrajnych przypadkach, można będzie liczyć na ograniczenie go do 40%, może 30%. Lekkie warunki zimowe oczywiście nie wiążą się z takimi dużymi spadkami zasięgu.

Pompy ciepła są stosowane w autach elektrycznych już od lat, chociażby w takich modelach jak Nissan Leaf, Renault Zoe i od pewnego czasu także Volkswagen e-Golf. Bardzo zaawansowany system wykorzystuje także Tesla Model S.