Bjørn Nyland - pierwsze wrażenia z jazdy Jaguarem I-PACE
Jaguar I-PACE to jeden z najciekawszych nowych samochodów elektrycznych na rynku, ale już wiadomo, że kilka rzeczy można byłoby zrobić lepiej
Znany bloger Bjørn Nyland miał ostatnio okazję na godzinną przejażdżkę zabrać Jaguara I-PACE. Na razie trudno o kompleksową recenzję, ale pierwsze wnioski można było już sformułować.
Przede wszystkim I-PACE wydaje się bardzo kompaktowy/ciasnawy, ale też trzeba pamiętać, że nie jest to pełnowymiarowy SUV. Po drugie, dosyć specyficzny jest system komputera pokładowego z niekoniecznie intuicyjną obsługą i wolną/haczącą się reakcją - zarzut ten pojawiał się już wcześniej.
Na plus na pewno przemawia dobre przyspieszenie, aczkolwiek startując od zera auto reaguje z pewnym minimalnym opóźnieniem na wciśnięcie pedału przyspieszenia (końcówka nagrania). Pozytywem jest wyciszenie dźwięków napędu trakcyjnego, jakość audio. Przydatny jest także wyświetlacz HUD na szybie.
W warunkach Polski oczywiście dużym minusem auta (już poza recenzją) jest brak trójfazowej ładowarki - ładowarka jednofazowa o mocy 7 kW przy pakiecie 90 kWh to raczej słaby pomysł, szczególnie biorąc pod uwagę cenę I-PACE.
Komentarze (2)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.
RaveN
No i 11 kW skraca czas w stosunku do 7 kW o połowę.
Roman